TESTAMENT / POMYSŁ SZEFA – jest wolą Boga, Jego testamentem dla mnie, podarować mi Maryję.

„Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój»” (J 19,26). Jest to dowód synowskiej czułości i przywiązania. Jezus nie chce, by Matka została sama. Jednakże znaczenie owego synowskiego, pełnego mesjańskiej treści gestu posiada zakres o wiele szerszy, aniżeli osoba umiłowanego ucznia, danego Maryi jako syn. Jezus pragnie dać Maryi potomstwo o wiele liczniejsze, pragnie dla Niej ustanowić macierzyństwo, które obejmuje wszystkich, żyjących wówczas i w przyszłości, Jego naśladowców i uczniów. Gest Jezusa posiada zatem znaczenie symboliczne. Jest nie tylko gestem Syna zatroskanego o los Matki, ale gestem Odkupiciela świata, który powierza Maryi — „Niewieście” — rolę nowego macierzyństwa obejmującego wszystkich ludzi wezwanych do wspólnoty Kościoła. W tym więc momencie z wysokości krzyża Maryja zostaje ustanowiona, jak gdyby „konsekrowana” na Matkę Kościoła.
Jezus, który wiedział, czym jest matczyna miłość Maryi, pragnął, by także w duchowym życiu Jego uczniów obecna była radość płynąca z owej miłości, stanowiącej element więzi z Nim samym. Chodzi więc o to, by widzieć w Maryi Matkę i traktować Ją jak Matkę — pozwolić Jej się wychowywać do prawdziwego posłuszeństwa Bogu, do prawdziwej jedności z Chrystusem i do prawdziwej miłości bliźniego.
Postawa Jana wobec Maryi jest wypełnieniem ostatniej woli Jezusa, ale posiada także znaczenie symboliczne dla każdego z uczniów Chrystusa, wezwanych do przyjęcia Maryi do siebie i dania Jej miejsca we własnym życiu. Bowiem na mocy słów konającego Jezusa, w życiu żadnego chrześcijanina nie może zabraknąć specjalnego „miejsca” dla Maryi, musi się Ona znaleźć w każdym życiu.
(Jan Paweł II, Katecheza ogólna, Watykan 23 listopada 1998 r.)

W osobie Maryi zawiera się synteza całej tajemnicy Kościoła. Ona jest „wybraną córką Ojca”, która dobrowolnie przyjęła dar Boży i odpowiedziała na niego w postawie służby. „Córka” Ojca zasłużyła, aby stać się Matką Jego Syna (Łk 1, 38). Jest Matką Boga, bo jest doskonałą córką Ojca.
W jej Sercu jest tylko jedno pragnienie: wspomagać chrześcijan, którzy starają się żyć jak dzieci Boże. Jako najczulsza Matka, Maryja nieustannie prowadzi ich do Jezusa, aby idąc za Nim uczyli się pogłębiać swoją więź z Ojcem niebieskim. Tak jak na weselu w Kanie, zachęca ich, aby czynili wszystko, cokolwiek powie im Syn (por. J 2, 5), świadoma, że to właśnie jest droga wiodąca do domu „Ojca miłosiernego” (por. 2 Kor 1, 3).
Powierzam Maryi waszą drogę i proszę Ją, aby przygotowała wasze serca na przyjęcie łaski Ojca, byście stali się świadkami Jego miłości.
(Jan Paweł II, Orędzie na XIV Światowy Dzień Młodzieży, 1999 r.)


Akt strzelisty:
Maryjo, jestem tu, a Ty ze mną!